Zielona Szkoła w Poroninie
„Jak dobrze nam zdobywać góry”
Uczniowie klas: IVa, IVc i VIa, ich wychowawcy, czyli Izabela Maruszewska, Anna Dziewięcka-Fortuna i Anna Walas, a także pięcioro rodziców uczestniczyli w zielonej szkole, której bazą wypadową był pensjonat „U Elżbiety” w Poroninie. Oto sprawozdanie jednej z uczestniczek wycieczki – Aleksandry Jarosz.
Do Poronina przyjechaliśmy w poniedziałek około godziny 12.00. Po południu spędziliśmy czas na zwiedzaniu okolicy, między innymi udaliśmy się do centrum Poronina. Z niecierpliwością czekaliśmy też na przyjazd pracowników Muzeum Pod Kuźniczym Młotem. W trakcie wykładu połączonego z prezentacją mieliśmy okazję zapoznać się z procesem ręcznego wyrobu masła. Usłyszeliśmy też ciekawe historie związane z tatrzańską kulturą i górnictwem, ciekawostki dotyczące roślinności i zwierząt występujących w obszarach górskich.
Następnego dnia udaliśmy się na bardzo długą, ale satysfakcjonującą wycieczkę w góry. Przewodnik poprowadził nas najpierw na pierwszy szczyt Kopieniec, następnie zdobyliśmy Nosal. W dolinach widzieliśmy piękne kapliczki i stare, malownicze bacówki.
Po zakończeniu wspinaczki górskiej i zdobywaniu szczytów udaliśmy się do Zakopanego do Muzeum Przyrodniczego Tatrzańskiego Parku Narodowego, w którym mogliśmy pooglądać wypchane zwierzęta zamieszkujące górskie obszary. Między innymi widzieliśmy łosie, jelenie, kozice górskie, niedźwiedzie brunatne oraz ptaki, takie jak: sowy, dzięcioły, jastrzębie czy orły.
Następnie pojechaliśmy do bacówki, w której każdy mógł spróbować pysznych, oryginalnych oscypków. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Jaszczurówce, gdzie zwiedziliśmy słynną kaplicę pw. Najświętszego Serca Jezusa zaprojektowana przez propagatora stylu podhalańskiego – Stanisława Witkiewicza.
Kolejny dzień, środa, był dniem czynnego odpoczynku. Najpierw wybraliśmy się do parku linowego. Spędziliśmy tam dużo czasu, wspinając się na linach i pokonując trudne trasy pod okiem doświadczonych instruktorów. Następnie pojechaliśmy na baseny termalne „Bania” w Białce Tatrzańskiej. Czekały tam nas liczne wodne atrakcje. Mimo że temperatura powietrza nie była wysoka, nam było wyjątkowo ciepło dzięki ciepłym wodom z term.
W czwartek udaliśmy się do Zakopanego, gdzie najpierw przejechaliśmy się wyciągiem krzesełkowym na Wielką Krokiew. Potem wyruszyliśmy na kolejną wycieczkę w góry, tym razem przewodnik oprowadził nas po Dolinie Białego i Strążyskiej, z której rozciągał się widok na Giewont. Podziwialiśmy też wodospad Siklawa. Dzień zakończyliśmy spacerem po Krupówkach i zakupem pamiątek.
Piątek był dniem powrotu do Staszowa, jednak był on też pełen atrakcji. Po drodze zatrzymaliśmy się Rabce, gdzie zwiedziliśmy park oraz tężnię z leczniczą solanką, jednak największe wrażenie wywarł na nas Rodzinny Park Rozrywki „Rabkoland”.
Uważam, że zielona szkoła to świetny sposób za zdobycie wiedzy i nowych umiejętności w atrakcyjny dla uczniów sposób. Już nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu.
Tekst: Aleksandra Jarosz klasa VIa
Zdjęcia: Anna Walas